Co prawda sezon łowiecki rozpoczyna się w kwietniu to praktycznie pełnia sezonu przypada na początek października. Z racji wypadających dni wolnych sezon na m.in. łanie i kozy rozpoczęto w sobotę 29 września. Przypadające na ten dzień otwarcie rewirów związane z wyjazdem ostatniej grupy myśliwych komercyjnych spotęgowało oblężenie książki wyjść w łowisko zwłaszcza obwód 125. Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Od października mamy możliwość polować niemalże na każdy gatunek łownego zwierza występującego w naszych obwodach. Priorytetem są oczywiście byki, ale ci którzy wykorzystali już odstrzał na byka swoją uwagę kierują na łanie bądź drapieżniki, które powoli zaczynają nakładać zimową suknię. Stara zasada mówi, iż najlepsze futra są z osobników upolowanych po pierwszych przymrozkach. Lisa możemy spotkać praktycznie cały rok. Inaczej ma się sprawa z jenotami i borsukami, które w dużym stopniu ograniczają swoją aktywność w porze zimowej. Skutkuje to wzmożoną aktywnością właśnie jesienią przed zimową porą.

Plan jeleni mamy mocno zróżnicowany na obu obwodach. Jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, iż plan na 126 zostanie zwiększony. Dlatego należy się przyłożyć do odpowiedniej selekcji osobników płci żeńskiej  właśnie teraz przed okresem polowań zbiorowych, kiedy to selekcja odbywa się na wiadomych zasadach jak również zanim przepłoszone jelenie nie przeniosą się na stałe do rezerwatu.

Ciekawą opcją dla odmiany od polowań na czarnego zwierza mogą być łowy na kaczki i gęsi. Co prawda te drugie są dosyć rzadko spotykane na naszych terenach, ale zdarzają się przypadki gdy na jakiś okres klucze gęsi osadzają się w celu odpoczynku. Upodobały sobie szczególnie tereny w pobliżu Radacza. Polowanie na nadlatujące gęsi raczej u nas odpada z racji ich małej liczby, ale czasami uda się podejść je na odległość strzału będąc niezauważonym. Sprzyjają temu mgły i ukształtowanie terenu typowe dla pomorskich pagórkowatych rzeźb terenu. Przy okazji tematu gęsi pozdrowienia dla Janka Sobczaka 🙂