Wraz z rozpoczęciem sezonu na kaczki większość z nas odkurza swe dwururki i mknie na pierwszą zbiorówkę, na pierwsze wieczorne zloty bądź sady. Trochę już o tych kaczkach pisaliśmy, ale całkowicie pominęliśmy temat gołębi grzywaczy, które są nie mniej atrakcyjnym celem łowieckich wypraw członków Koła Darzbór.
Grzywacze to wbrew pozorom bardzo inteligentne ptaki, które charakteryzuje przede wszystkim świetny wzrok. Z tego powodu polowanie na nie nie należy do najłatwiejszych i musi być poprzedzone starannymi przygotowaniami. Zarówno odpowiedni ubiór, który dobrze się wtapia w roślinność jak i sprawa kluczowa – czyli 'miejscówka’. Grzywacze to ptaki migrujące, które w zasadzie wraz z początkiem września odlatują z naszych terenów. Przed odlotem można zaobserwować stada żerujące na ścierniskach i nie skoszonych jeszcze uprawach.
Szczególnie pożądanym przez te ptaki w menu są: pelucha, kukurydza, rzepak, owies zwłaszcza w uprawach, które sąsiadują ze zbiornikami wodnymi. Takich miejsc w naszych obwodach jest sporo. W tym sezonie grzywacze upatrzyły sobie szczególnie tereny na obwodzie 126 w okolicach Silnowa i Uniemina. Poranne polowania o świcie przyniosły dość bogate pokoty, a trzeba tu zaznaczyć, że to nie jest taka prosta sprawa trafić grzywacza w locie bo przecież strzał do siedzącego grzywacza na drutach wysokiego napięcia to żadna sztuka i wyczyn łowiecki.
Najlepiej sprawdza się tu śrut nr 6 z zaznaczeniem, iż najefektywniej wychodzą strzały do 30 metrów. Dobrą metodą na polowanie jest zasiadka przy śródpolnych krzakach w pobliżu słupów wysokiego napięcia o świcie. Dodatkowo użycie bałwanków zwiększa nasze szanse, choć nie należy się spodziewać, iż grzywacze będą przy nich siadać. Mają one na celu zaciekawić nadlatujące stada i przybliżyć je na odległość strzału. Idealnym rozwiązaniem wydaje się tak zwana karuzela będąca imitacją lecącego i będącego w ciągłym ruchu grzywacza.
W naszym Kole Darzbór mamy kilku zapaleńców na ten rodzaj łowów. Przede wszystkim Łowczy Janek Natkański, który zaraził tym polowaniem zarówno mnie jak i choćby Adama Zarębę, Tomka Natkańskiego jak i ostatnio również Bartka Dubrowskiego. Te polowania charakteryzują się przede wszystkim dynamiką akcji. W dobrym miejscu można wystrzelać spokojnie i całą paczkę w ciągu godziny. Gorąco zachęcamy tych, którzy jeszcze nie próbowali. W towarzystwie polowanie przybiera na emocjach i wrażeniach. Oczywiście musimy tu mieć na uwadze by trzymać się regulaminu polowań i zachować maksymalną liczbę myśliwych współpracujących na jednym polu by nie było problemu z niezgłoszoną zbiorówką.
Na poniższym filmie, w pierwszej jego części można zapoznać się z tym rodzajem polowania.
M.Ł.