Darzborowiec od 2005 roku z uprawnieniami selekcjonera od 2012 roku. Kontynuator ojcowskiej pasji. Umiłował sobie leśne zakątki przy Ostropolu.

Wieloletni członek Naszego Koła. Spokojny i opanowany w każdej sytuacji. Na polowania zbiorowe stawia się zawsze ze swoją strzelbą horyzontalną, z której nie raz już popisał się celnym strzałem do dzika.

Członek macierzysty, przewodnik po Dortmundzie. Kiedy zwierz widzi bordową Vitarę w okolicach Jelenia-Ciemina umyka szybko do lasu. Na swoim rewirze ma muflony, daniele, jelenie sika – hodowlane, niestrzelane! Miłuje się przede wszystkim w nocnych łowach na odyńce.

Uprawnienia łowieckie uzyskał 4 lipca 2018 roku do Darzboru wstąpił 23 czerwca 2019 roku. Podczas stażu łowieckiego pełnił funkcję kierownika naganki przez co doskonale poznał topografię naszych łowisk, co odzwierciedla podczas swoich nocnych polowań indywidulanych z zastosowaniem dopuszczalnych innowacji w optyce myśliwskiej. Obecnie dzieli rewir z Killerem gdzie wspólnie starają się zagospodarowywać łowisko. 

Wieloletni członek PZŁ, swoją przygodę łowiecką zaczął w KŁ „Ostoja” – Szczecinek do Darzbóru wstąpił 06 kwietnia 2017r. Dobry gospodarz i uczynny Kolega nigdy nie odmawia pomocy i użyczenia potencjału swojej firmy do prac gospodarczych w Kole. Inicjator zagospodarowania darzborowych łowisk szczególnie w nowe urządzenia łowieckie oraz poletka i pasy zaporowe. Razem z Kol. Dariuszem Tederko i Wojtkiem Grenda dzielą rewir Dąbrowica, który powoli zyskuje status OHZ-tu Koła. Janusz jest cichą duszą towarzyskich spotkań w kwaterze Koła pod nadzorem gospodarza Franciszka. 

Od 1977 roku poluje w Kole „Darzbór”. Franek jest największym hodowcą w naszym Kole. Jego opowieści myśliwskie z dawnych lat mogą zainteresować każdego laika. Zawsze miło widziany na zbiorówkach z pełnym termosem gdzie wraz z małżonką Ewą dbają o nasze Darzborowe podniebienia. Specjalista od kutrów torpedowych. Obecnie towarzyska maskotka Koła!

Nasz komornik! Członek macierzysty od 2006 r. z uprawnieniami selekcjonera od 2008 r. Zaszczepiony pasja łowiecką przez dziadka – byłego członka Koła Romana Robaka. Sędzia i instruktor strzelectwa myśliwskiego. Jeden z autorów naszej strony internetowej. Do sporego grona Kolegów z Koła może zwracać się per „Tato”! Były sekretarz. Obecnie pełni funkcję łowczego w zarządzie Koła. Dzikom nie odpuści, a na Cieminie rogaczy już nie ma.

Jarek jest członkiem naszego Koła od 1998 roku. Emerytowany strażak lubuje się w łowach na czarnego zwierza. Słynna trasa z Radacza do Kucharowa przez mostek powinna nosić jego imię. Poza zwierzem potrafi trafnie zlokalizować zrzuty jeleni. Nasz doświadczony skupowy.

Andrzej jest już z nami ponad 20 lat. Kontynuuje tradycje rodzinne po ojcu Antonim i z sukcesem wprowadził na tę sama ścieżkę Rafała. Członek komisji rewizyjnej kola.

Czym skorupka za młodu… Po Antonim i Andrzeju Rafał jest specjalista od polowań z ‘łamańcem’ na jelenie i dziki. Przy tym te drugie potrafi kłaść nawet w dubletach.

Andrzej dołączył do „Darzboru” w 1993. Wieloletni członek zarządu Koła jako łowczy i prezes. Leśniczy, którego pasją jest również kynologia. Posiada utytułowane użytkowe psy: kopova oraz posokowca bawarskiego, z którym osiąga europejskie sukcesy. Członek Klubu Posokowca.

Nasz świeży Fryc, który ukończył staż i wstąpił w nasze szeregi latem 2012 roku. Pełen zapału do pracy i pomocy w każdej sytuacji, a św. Hubert takich lubi.

Sławek do „Darzboru”, który prawie od początku budował jego ojciec Stanisław, dołączył w 1985 roku. Jest lekarzem. Mistrz ciętej riposty.

Wojtek jest trzecim polującym pokoleniem w rodzinie. Fryc nie bez powodu jest nazywany „Młodym” choć nie jest najmłodszym członkiem Darzboru. Czynnie bierze udział w życiu kulturalnym Koła.

Kamil zdobył uprawienia łowieckie 08 czerwca 2017 roku staż łowiecki odbył pod czujnym okiem Kol. Wasyla za przyzwoleniem naszego Króla Rezerwatu Władysława. W szeregi Darzboru wstąpił 23 czerwca 2019 roku. Bardzo skromny i życzliwy Kolega zawsze służy pomocą w sprawach technicznych wod-kan. 

Mirek z racji częstych pobytów za oceanem często przoduje się w stosowaniu najnowszych nowinek technicznych. Ma psa gończego – Boro, ale najczęściej Mirek z psem pracuje na tropie… dzięki nadajnikowi i GPS, który lokalizuje psa i pomaga go odnaleźć.

Szymek zajmuje się gospodarką. Jego drugą pasja są gołębie (bynajmniej nie w sensie kulinarnym). Największy zwolennik polowań wymiennych na zające i bażanty w okolicach Kalisza.

Stasiu przez wiele lat był członkiem komisji rewizyjnej. Jest odznaczony brązowym medalem zasługi łowieckiej.

Jurek „Killer” na co dzień jest leśniczym, a w kole pełnił funkcje v-ce łowczego. W swojej karierze łowieckiej może się pochwalić 7 kg medalowym bykiem. Jego towarzysz łowów i nieoceniona pomoc przy kołowych zbiorówkach to pies Klifort! 

Sławek ceni sobie szczególnie prace z psami myśliwskimi. Posiada uprawnienia sędziego i instruktora strzelectwa myśliwskiego wynikające z pasji do strzelectwa sportowego. Pełnił funkcję skarbnika Koła.

Henio jest już ponad 20 lat w Darzborze. Nie ma większego miłośnika polowań zbiorowych. Łatwo go poznać po tonie głosu podczas rozprowadzania na stanowiska.

Do Darzboru dołączył w 2003 r. Czesiek jest autorem wydanej z okazji 50 rocznicy powstania Darzboru kroniki naszego Kola. Gdy tylko czas pozwala zjeżdża z gór i odwiedza łowisko.

„Lamparty” lub „Bliźniaki”. Marek to podobno ten spokojniejszy. Podobno bo nikt nie potrafi ich odróżnić…

Marcin i Marek. Dwóch takich budowlańców co… lubują się w biesiadach myśliwskich.

Wstąpił do Koła w 1979 roku. Pełnił funkcję skarbnika w zarządzie. Jest odznaczony brązowym medalem zasługi łowieckiej. Jadąc na polowanie odwiedza swoje pszczele ule w Kucharowie. Obecnie v-ce łowczy w zarządzie Koła. 

Wstąpił do Darzboru w 2011 roku. Miłośnik przyrody, pedagog. Lubuje się w polowaniach zbiorowych z czeską dubeltówką.

Kontynuuje pasję łowiecką którą zaszczepił w nim jego dziadek, wieloletni członek Darzboru Czesław Leśniewski. Do koła wstąpił w 2005 roku, a w 2008 uzyskał uprawnienia selekcjonerskie. Instruktor kynologii, a także sędzia i instruktor strzelectwa myśliwskiego. Były skarbnik i Prezes Koła.

Myśliwy, pszczelarz i działkowiec. Mieszka w łowisku choć należy do Darzboru dopiero od kilku lat. Dołączył do silnej drużyny z Parsęcka.

Zbyszek wstąpił do Darzboru w 1985. Kontynuuje rodzinną tradycję po ojcu Henryku. Poluje głównie na Jeziorkach.

„Dziadek” Czesiek jest członkiem Darzboru już ponad 30 lat. Jest odznaczony brązowym medalem zasługi łowieckiej. Zamiłowanie do zwierząt przekłada się również w jego pracy jako weterynarz.

„Tata” Darek podziela pasję ojca i jest członkiem Koła od 1985 roku. Ceni sobie szczególnie wypady na wymienne polowania w inne regiony kraju.

Pozostaje członkiem Koła od 1977 roku poświęcając wiele lat na pracę w Zarządzie na stanowisku Łowczego.  Największy łowca drapieżników w regionie, pszczelarz, stolarz i gawędziarz również polityczny!.

Tomek dzielnie wywiązuje się z tatowej tradycji polując „od maleńkości” w Darzborze pod pilnym i surowym okiem ojca Jana. Miłośnik lowów z „łamańcem”.

Zbyszek to taka nasza złota rączka, ale ma zadatki na mecenasa. W łowieckim fachu też zna się nie mniej. Poluje z gończym polskim na Kądzielni.

Tadek w Kole jest od 1977 roku i w między czasie pełnił funkcję łowczego w zarządzie. Jest odznaczony brązowym medalem zasługi łowieckiej. Wprowadził do Koła Mariusza Śliwickiego.

Energetyczny myśliwski kosmopolita. Wyborowy strzelec, zwycięzca zawodów Koła w strzelectwie w 2012 o dużym poczuciu humoru. Pełnił funkcję sekretarza. Obecny członek komisji rewizyjnej.

Janek od 1985 roku rzuca żartami na zbiorówkach Darzboru. Pasją zaraził syna Sebastiana, z którym poluje na Radaczu. Umiłował sobie polowania w „bonanzie”, a jego największy przysmak to „Metrowiec”. Pełnił funkcję Przewodniczącego komisji rewizyjnej. Bardzo wrażliwa uczuciowo osoba. 

Sebuś serce do polowania przejawiał już od małego. Od 2012 roku spełnia swoje łowieckie marzenia u boku ojca i wuja, choć na co dzień mieszka daleko od łowiska na terytorium Niemiec i tam realizuje swoje łowieckie pasje. Będąc w Kraju znajduje chwilkę na wycieczki z psami po darzborowych łowiskach. 

Tomek został w końcu kilka lat temu myśliwym. Teraz może na polowanie pojedzie? 🙂 Znawca rozkładu dróg transportu publicznego. 

Do Darzboru wprowadził go ojciec Stanisław. Władek to prawdziwa ikona. Mówisz Władek myślisz król rezerwatu z traktorowym prawem jazdy! 

Gienek to dusza towarzystwa w Darzborze do którego przynależy od 1977 roku. Skarbnica wiedzy jeśli chodzi o wspomnienia dawnych czasów w Naszym Kole.

Dla „Taty” Mariusza przygoda z Darzborem rozpoczęła się w 2002 roku. Lubuje się w polowaniach zbiorowych. Myśliwskiego rzemiosła nauczył syna Piotra. Wypad na zające w każdym roku ma zarezerwowany w kalendarzu. Obecny skarbnik i strażnik nie tylko finansów Koła.

Nasz wychowanek. Fryc rozpoczął przygodę łowiecką w 2013 roku. Starą szkołą polowania uczył się z gładkimi lufami. Hołduje zasadzie, że ilość pudeł na zbiorówce musi się zgadzać. Niesamowicie pogodna osoba! 

Darek uprawnienia myśliwskie osiągnął w 2005 roku. Zawsze można na niego liczyć przy odwiedzinach gości z Niemiec i anegdotach z czasów garnizonu Borne Sulinowo/Gross Born. Niezastąpiony fotograf w kole i nie tylko. Były Sekretarz i obecny Prezes Zarządu Koła. Niezwykle skromna osoba w szerokich środowiskach społecznych regionu. 

Marcin zdobył uprawnienia łowieckie 20 maja 2016 roku do Darzboru wstąpił 26 czerwca 2019 roku przez nowatorskie zastosowanie okresu próbnego gdzie dał się poznać jako uczynny Kolega, który zawsze służy pomocą w sprawach organizacji imprez plenerowych Koła. Poluje pod czujnym okiem szwagra Franciszka chodź czasami zdarza im się zostać w łowisku na dłużej. 

„Wasyl” od 2012 roku jest selekcjonerem. Pilnie pobiera nauki od Władka. Umiłował sobie łowy ze znajdą gończą polską „Bellą” oraz utwór „Biełyje rozy”. Zawsze na niego można liczyć. 

Latorośl Krzysia. Adam wstąpił do PZŁ i Darzboru w 2005 roku. Idzie w ślady ojca nie tylko na niwie łowieckiej, ale i zawodowej. Ceni sobie szczególnie łowy na pióro i trzepanie mateczników.

„Kiedy Krzysio wraca?” „Krzysio” wrócił i hoduje razem z Frankiem ostatniego rogacza na Kucharowie. Wstąpił do Darzboru w 1987 roku. Jest lekarzem, a poza myślistwem interesuje się jeździectwem. Klasa Człowiek i Lekarz! 

Jeden z najlepszych zawodowych strzelców Okręgu Koszalińskiego. Michał swoją przygodę z łowiectwem zaczął pod czujnym okiem ojca w KŁ „Jeleń” Barwice. W szeregi Darzboru wstąpił 01 sierpnia 2018r. Na co dzień właściciel warsztatu i mechanik samochodowy, ale nie brakuje mu pasji napraw i przebudowy różnych pojazdów i maszyn rolniczych na co liczy wielu Kolegów w Kole. Aktualnie potencjalny kandydat na permanentnego Króla darzborowych zbiorówek.