„Czym jest tradycja? Przede wszystkim nie jest rupieciarnią, w której od czasu do czasu można znaleźć jakiś skarb.” Słowa ks. Tischnera idealnie pasują do łowiectwa. Bo czym w pierwszej kolejności tłumaczymy naszą pasję postronnym osobom? Na co kładziemy największy nacisk, a przynajmniej myśliwy powinien? Wiemy jaka jest rzeczywistość. Pogoń za planami łowieckimi narzucanymi kołom, przypadkowi ludzie wśród łowieckiej braci itd. Okazuje się, iż w tej pogoni zapominamy o esencji łowiectwa, lecz jeśli mamy czegoś wymagać zacznijmy od siebie.