Tyle było dni do utraty sił 

Do utraty tchu tyle było chwil

Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic

Jedno warto znać, jedno tylko wiedz…

M. Grechuta

Zgodnie z polską tradycją w dniu 2-go listopada obchodzimy dzień zaduszny. Wspominamy najbliższych, którzy odeszli. W języku myśliwskim o naszych zmarłych kolegach zawsze mówimy, że polują w krainie wiecznych łowów. Czas jest nieubłagany i nie da się go oszukać. Tylu wartościowych kolegów tam na górze może już całkiem spore zbiorówki przeprowadzać. Roman Robak zapewne prowadzi i pilnuje tempa, Antek Boniecki z klasą roluje w ogniu dziki i tak można by wymieniać. Ten czas sprzyja refleksjom. Odwiedzając cmentarze nie zapomnijmy odwiedzić naszych kolegów, z którymi staliśmy na linii, połóżmy świerkowy złom, zapalmy świeczkę przy grobie lub tabliczce przy domku w Kucharowie.

W tym roku nasze szeregi opuścił Heniek Mackiewicz, który pomimo walki z chorobą nie rezygnował ze swojej pasji do ostatnich sił. Wielu z nas ma mu wiele do zawdzięczenia, choćby Zbyszek czy Tomek Natkański, dla których Heniek był wprowadzającym do Koła. Pochowany został na cmentarzu w Parsęcku.

Nie pozwólmy by zostali zapomnieni.