Poznaliśmy zwyciezców pierwszych zawodów Koła w strzelectwie myśliwskim. W dniu 15 lipca 2012 roku przy bardzo dobrej pogodzie 16 myśliwych w 3 grupach stanęło w szranki do konkurencji TRAP, SKEET, PRZELOTY oraz DZIK W PRZEBIEGU.

Coroczna wizyta na strzelnicy w Manowie rozpoczęła się o godzinie 9.00 w nowowybudowanym ośrodku dydaktyczno-konferencyjnym. Szybkie szkolenie ekologiczne zostało zakończone prezentacją nowej strony internetowej Koła, a następnie przystąpiono do kwestii organizacyjnych przy zawodach i przystrzelaniu gwintów. W sumie stawiło się nas tylko 24 osoby, z czego jedynie 16 osób postanowiło stanąć do rywalizacji na stanowiskach strzeleckich co na ogólną liczbę członków wypada słabo. No, ale ci, którzy podjęli rękawice nie żałowali. Każdy uczestnik został zaopatrzony w cztery paczki śrutu więc nic tylko trafiać! Każda z grup rozpoczęła rywalizację w osobnych konkurencjach by na koniec podsumować wyniki. Jak się okazało, bezapelacyjnym zwycięzcą Darzborowego czworoboju został Kol. Robert Proć z sumą 268 pkt. wyprzedzając na podium Kol. Jurka Kęsickiego (194 pkt.) oraz Jarka Dudę (180 pkt.). Punktacja generalna przedstawia się następująco:

TRAP

Konkurencję postanowiono rozegrać w całości wbrew wcześniejszym zapowiedziom z powodu mniejszej liczby uczestników i większej ilości dostępnej amunicji. Nikt do końca nie mógł być pewien zwycięstwa gdyż nie znał wyników z innych grup. W grupie pierwszej bardzo dobrze szło Marcinowi Leśniewskiemu, który strącał co chwilę wzbijającego się w niebo rzutka. Ostatecznie walka o zwycięstwo rozegrała się w „grupie śmierci” pomiędzy Robertem Prociem, Jarkiem Dudą oraz wspomnianym Marcinem Leśniewskim. Zwycięzcami ex aequo zostali dwaj pierwsi wymienieni. Nagrodę za zwycięstwo w tej konkurencji odebrał Jarek Duda z racji tego, iż Robert zwyciężył jeszcze w innej konkurencji i tam osiągnął wyższy wynik. Nagrodzony nie mógł wylosować nagrody osobiście i w ostatnim losie otrzymał termos.

DZIK W PRZEBIEGU

Sezon w pełni, dzików na uprawach rolnych cała masa więc może dlatego części uczestnikom się przejadły i zrezygnowali z tej konkurencji. Bardzo przydatna forma treningu przed sezonem zbiorówek nie przyniosła niespodzianki i zwycięstwo mógł sobie przypisać Kol. Robert Proć z wynikiem 83 pkt. wyprzedzając niespodziewanie dla samego strzelcy Sławka Grendę z bardzo dobrym wynikiem 63 pkt. Najniżej na podium stanął nie po raz pierwszy w tym dniu Jurek Kęsicki. Nagrodzony wylosował latarkę czołową.

SKEET

Najwięcej frajdy i zabawy przyniosła konkurencja Skeet. Tu mała, tam duża, nagle dublet… Niewiadomo za którym śledzić wzrokiem. Ostatecznie bardzo dobrym wynikiem popisał się Bartek Dubrowski (70 pkt.), a reszcie pozostała walka o podium. W grupie pościgowej najlepsza okazała się ekipa z „grupy śmierci” czyli Robert Proć (65 pkt.), a zaraz za nim Duda Jarek wraz z Jurkiem Kęsickim (po 60 pkt.). Nagroda w postaci latarki została wręczona na zakończeniu zawodów.

PRZELOTY

Konkurencja, która była najmniej znana uczestnikom i to przełożyło się na wyniki. Rzutki śmigały z wysokiej wieży z zawrotną prędkością i były odporne na większość wiązek śrutu. Zwycięstwem podzielili się Robert Proć wraz z Jarkiem Dudą, ale że już obaj otrzymali nagrody za poprzednie konkurencje gdzie osiągnęli więcej punktów nagroda przypadła frycowi – Pawle Firazie. Trzeba przyznać wejście smoka.

Po ogłoszeniu wyników nastąpiła wreszcie upragniona konsumpcja wypieków znad ogniska przyprawiona planami na wieczorną zasiadkę. Jak na pierwszy raz było nieźle. Pogoda z pewnością dopisała, nie dopisała zaś frekwencja. Organizacyjnie trzeba było kilka błędów popełnić by je wyeliminować w latach następnych. W opinii uczestników przeważały jednak pozytywy i za rok możemy próbować sił w całym pięcioboju myśliwskim.

Za pomoc w organizacji podziękowania na ręce Bartka Dubrowskiego składa Zarząd Koła.

M.Ł.